Gdy zobaczysz artykuł, ebooka lub wpis na blogu, w którym autor twierdzi, że wie co się wydarzy w przyszłości, po prostu go zignoruj.
Prawda jest taka, że nikt nie potrafi przewidzieć, jak przebiegnie rozwój technologii (lub w zasadzie czegokolwiek innego) nawet za kilka miesięcy. Namacalnym przykładem jest pandemia, która prawie dwa lata po tym, jak usłyszeliśmy o istnieniu choroby nazwanej COVID-19, wciąż wpływa na każdy aspekt naszego życia.
W kwestii systemów brzegowych i ogólnie przetwarzania brzegowego Edge, możemy mówić jedynie o trendach, ale nie o przewidywaniach! Trendy te stanowią jedynie kierunek, w którym być może będzie podążał rozwój technologiczny w 2022 roku.
Nie dawno opublikowaliśmy artykuł dotyczący rozwoju przetwarzania brzegowego w centrach danych, ale czy już teraz jesteśmy tego świadkami w rzeczywistości. Czy to jest „trend”? Tamten tekst z pewnością zawiera wiele istotnych informacji, ale nie ma w nim dogłębnych analiz tego, co może przynieść rok 2022. Mam nadzieję, że odpowiedź na to pytanie znajdzie się w tym artykule.
Przynajmniej w dającej się przewidzieć przyszłości.
Bez względu na to, jakiego terminu użyjemy – „reguły”, „wytyczne”, „standardowe procedury” czy nawet „prawa” – prawda jest taka, że nie ma żadnych reguł. Kiedyś byliśmy w stanie analizować przeszłe trendy i stosować sprawdzone reguły, które mogły nam pomóc przewidzieć, w jakim kierunku będzie zmierzać technologia. Dzisiaj wiele z przewidywań brzmi po prostu naiwnie, a reguły wydają się już nie obowiązywać.
Oto przykład.
Kto mógł przewidzieć, że tysiące nowych pojazdów będą stały bezczynnie na całym świecie, w oczekiwaniu na dostarczenie brakujących chipów? Malezja, ogniwo o krytycznym znaczeniu w łańcuchu dostaw półprzewodników, doświadcza poważnego niedoboru pracowników z powodu zarówno katastroficznych powodzi, jak i pandemii. Po prostu brakuje rąk do pracy przy produkcji chipów.
Kto mógł przewidzieć globalny niedobór chipów oraz wszelkie konsekwencje, które będą jego skutkiem? Nikt! Kiedy podaż chipów znajdzie się na poziomie odpowiadającym popytowi? Nikt nie jest w stanie tego przewidzieć (więc nawet nie będę próbował).
Przetwarzanie brzegowe Edge jest w stanie zrobić wiele – przetwarzać dane w niezwykłym tempie przy zachowaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa i niewiarygodnej powtarzalności – ale nie może zapobiec pandemii ani rozwiązać problemu w łańcuchu dostaw (dziękujemy ci kontenerowcu Evergreen!).
Najważniejsza zasada: przestańmy wszyscy próbować ustalać reguły dla nieprzewidywalnej przyszłości. Ale bierzmy lekcje z przeszłości, aby poprawiać wyniki w następnych latach. Jak mawiał Santayana: „Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie”.
Mógłbym mnożyć przykłady, ale już te dwie statystyki wystarczą, aby docenić korzyści płynące z przetwarzania danych na „brzegu” sieci, blisko źródła danych. Gdy przetwarzanie brzegowe Edge stanie się tak powszechne, jak przetwarzanie w chmurze, bez wątpienia wzrośnie popyt na skalowalność i scentralizowane zarządzanie.
Logika podpowiada, że większe ilości złożonych danych i szybko rozwijające się sieci 5G zwiększą znaczenie przetwarzania brzegowego oraz stworzą dla niego więcej możliwości. Jest to w znacznej mierze prawda.
Ale czy 5G przyczynia się do większego elitaryzmu przetwarzania brzegowego? Innymi słowy, czy otwiera możliwości większej liczbie ludzi (a może wszystkim?), czy jednak ogranicza otwarte korzystanie z przetwarzania brzegowego? I w jaki sposób będzie stosowane? Jako „mobilne rozwiązanie brzegowe”? Stanowiąc rozwinięcie aktualnych technologii i zastosowań brzegowych? Jak wcześniej wspomniałem – czy warto próbować przewidzieć, jak 5G wpłynie na przetwarzanie brzegowe, zwłaszcza gdy większość z nas nie jest nawet pewna jakie korzyści przyniesie naszym telefonom (oprócz szybszego strumieniowania treści, abyśmy mogli oglądać seriale odcinek za odcinkiem)?
Skrzyżowanie technologii informacyjnej (IT) z technologią operacyjną (OT) poskutkowało lepszą współpracą i wglądem w łańcuchy dostaw oraz procesy logistyczne, a także lepszą integracją w zakresie automatyzacji i optymalizacji. Osoby zarządzające procedurami operacyjnymi, w tym nadzorem i pozyskiwaniem danych, interfejsami człowiek/maszyna, rozproszonymi systemami sterowania itp., lepiej rozumieją potrzeby, wymagania IT oraz dostrzegają korzyści z przetwarzania brzegowego.
Dawny elitaryzm komputerowy przechodzi do historii. Teraz nawet niewykwalifikowane osoby mogą osiągnąć wiele z tego, co kiedyś było zarezerwowane dla profesjonalistów z dziedziny IT. Burzenie tradycyjnych obszarów i poszerzanie możliwości sieciowych pomogło wyrównać szanse bez konieczności uciążliwych i niewygodnych interakcji pomiędzy osobami znającymi się na IT a tymi, które takiej wiedzy nie posiadają.
Nie wiem, jak wybudować autostradę, ale potrafię prowadzić samochód. Większość osób jest w stanie zdobyć prawo jazdy bez względu na poziom wykształcenia, doświadczenie czy znajomość technologii związanej z pojazdami. Pomyśl analogicznie o internecie: ludzie nie potrzebują specjalnego pozwolenia na korzystanie z niego ani nawet nie znają zasad jego działania. Wszyscy mają do niego równy dostęp.
W miarę wdrażania sieci 5G przetwarzanie brzegowe otrzyma od niej dodatkowy bodziec do rozwoju w postaci jej prędkości, przepustowości i ogólnej wydajności.
5G może wpłynąć na inny trend: Czy społeczności i niektóre obszary stają się podzielone, czy zjednoczone przez swoje możliwości korzystania z internetu?
Generalnie wszyscy jesteśmy podłączeni do Sieci bez względu na to, gdzie się znajdujemy. Dowodem jest znaczna poprawa środowiska pracy hybrydowej w ostatnich 18 miesiącach. Dane dotyczące efektywności pokazują, że rozwiązania, do których wprowadzenia zostaliśmy zmuszeni, działają. Dawno minęły czasy, gdy nowe selfie wrzucone do Sieci przez celebrytkę „rozwalało Internet”. Już nie rozwala, Sieć nawet nie drgnie – w dużej mierze dzięki efektywności przetwarzania brzegowego.
Oto przykład nie tylko zjednoczonej społeczności, ale wręcz zjednoczonego świata. Kierownik zakładu może być w siedzibie firmy w Austin w Teksasie, a kontrolować prasę znajdującą się w Sydney w Australii. Może ją nie tylko włączać i wyłączać, lecz również sterować kluczowymi oraz szczegółowymi procesami produkcyjnymi. A dlaczego kierownik zakładu miałby być ograniczony do biura? Operacjami można sterować z dowolnego miejsca (ograniczając koszty podróży i ryzyko związane z pandemią)!
Ponadto kierownik zakładu może zauważyć nagły wzrost temperatury wymagający uwagi lub oznaki świadczące o konieczności przeprowadzenia konserwacji w najbliższym czasie. Natychmiastowa i płynna integracja zmniejsza cyfrową przepaść, która w przeszłości miała negatywny wpływ na produktywność.
„Dostępność dla każdego” nie zawsze była możliwa w przypadku technologii, zwłaszcza gdy mówimy o czymś mającym tak dużą moc obliczeniową i tak złożonym, jak przetwarzanie brzegowe Edge.
Wszystko to przynosi Przemysłowy Internet Rzeczy (IIoT) – duże zbiory danych, uczenie maszynowe, komunikacja maszyna–maszyna. Teraz to wszystko jest, a przynajmniej powinno być dostępne. Dostęp do wspomnianych zdobyczy techniki nie jest ograniczony dla profesjonalistów z zakresu IT, rozumiejących zastosowania przemysłowe, robotykę i procesy produkcyjne definiowane przez oprogramowanie. Jak wcześniej wspomniałem, na szczęście elitaryzm komputerowy jest wykorzeniany.
To działa na korzyść nas wszystkich, ponieważ teraz mamy więcej hiperlokalnej autonomii. Wiele ludzi wykorzystujących systemy przetwarzania brzegowego ma w sobie zdolność kontrolowania harmonogramów i organizacji pracy. Można powiedzieć, że ta potrzeba samozarządzania została narzucona pracującemu światu przez pandemię, ale samozarządzanie było już wcześniej z powodzeniem stosowane i w dużej mierze możliwe dzięki przetwarzaniu brzegowemu.
Internet to infrastrukturaCzego ludzie potrzebują, aby przetrwać? Powietrza, wody, pożywienia, domu z energią itp. Jednak w obecnych czasach do tej grupy dołączyło połączenie z internetem. Od kontaktu z bliskimi podczas wielu miesięcy izolacji, poprzez zdalną pracę, aż po zamawianie ważnych produktów ─ wszystko to robimy przez internet, który możemy już uznać za infrastrukturę krytyczną w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie, to nie jest trend, tylko obserwacja wpływająca na nasze postrzeganie roku 2022 i kolejnych.
Jak wspomniałem wcześniej, przetwarzanie brzegowe może zrobić tylko tyle. Nie może samodzielnie rozwiązać problemów w łańcuchach dostaw ani wyleczyć wirusa. Może jednak odegrać w tym istotną rolę.
Rozwiązanie dzisiejszego problemu niedoboru pracowników to skomplikowane zadanie, ale jednym z przychodzących na myśl, logicznych rozwiązań, jest wykorzystanie przetwarzania brzegowego na szerszą skalę, na przykład, aby upowszechnić używanie autonomicznych pojazdów, gdyż obecnie samochody są obsługiwane głównie przez ludzi. Autonomiczne pojazdy polegają na przetwarzaniu brzegowym Edge, które pomaga im radzić sobie z wymagającymi funkcjami sztucznej inteligencji.
Nawet jeżeli problem niedoboru pracowników zostanie rozwiązany względnie szybko (z naciskiem na „jeżeli”), walka z tym wyzwaniem pomoże nam przygotować plany na przyszłe zatory, które będzie można przezwyciężyć dzięki przetwarzaniu brzegowemu. Jakie to będą zatory, pozostaje tajemnicą (nie będę niczego przewidywał!), ale baza wiedzy tworzona przez systemy przetwarzania brzegowego pomoże ograniczyć podatność na niepewną przyszłość.
Pamiętacie „ostatnią milę”? Jest to ostatni odcinek okablowania światłowodowego, który ma decydujący wpływ na rzeczywistą efektywność i prędkość przesyłania danych w sieci.
Dzisiaj bardziej trafnym określeniem jest „ostatni metr”. Jest to odległość bezpośrednio przy systemie monitorowania przesyłu lub przy stacji ładowania samochodu elektrycznego czy przy maszynie w hali fabrycznej. Tu właśnie przetwarzanie brzegowe Edge ukazuje swoje największe pozytywy, zapewniając utrzymanie łączności i produktywność.
Powoduje to jeszcze większe zdumienie w branży. Czym właściwie jest przetwarzanie brzegowe? Czy jest to infrastruktura brzegowa w chmurze (Cloud Edge)? Czy Micro Edge? A może Multi-Access Edge? Cóż, kwestia ta wygląda inaczej w różnych branżach. Według mnie jednak wszystko sprowadza się do tego, że z biegiem czasu przetwarzanie brzegowe stanie się bardziej precyzyjnie określone.
I tu powtarzam po raz kolejny: żadnego wróżenia z fusów! Przewidywania są bezużyteczne. Mimo to mam nadzieję, że trendy na rok 2022 skłonią Cię do przemyśleń, w jakim kierunku w przyszłym roku będą podążać systemy i przetwarzanie brzegowe Edge. Dowiedz się więcej o naszych rozwiązaniach „pod klucz”, przedstawionych w ebooku Edge Data Center. Po prostu kliknij pole poniżej.